piątek, 13 kwietnia 2018

#26 Pancakes z mąki żytniej

Na początku po raz kolejny zapraszam was na nowego instagrama @tasteofimagination :)

Moja miłość do placków na śniadanie chyba nigdy nie przeminie. Tak samo jak nowa miłość - pełnoziarnista mąka żytnia. Czy tylko mi się wydaje, że ma ona delikatnie słodkawy posmak? Kto wie :)

Pancakes to kultowe amerykańskie placuszki. Podaje się je z różnymi dodatkami, a najbardziej pasujący do ich oryginalnej wersji jest syrop klonowy. U mnie dzisiaj były z dżemem, ale smakowały wyśmienicie!

Na ok 10 placuszków będziemy potrzebowali:

  • 1 i 1/4 szklanki mąki żytniej (zwykła pszenna też jest ok)
  • 1/4 szklanki oleju
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 i 1/4 szklanki maślanki 
  • 2 łyżki cukru pudru lub miodu 
  • 1 duże jajko
Przepis jest dziecinnie prosty - wszystkie składniki miksujemy aż uzyskamy gładką masę. Smażymy na rozgrzanej patelni, na średnim ogniu, na suchej patelni lub na niewielkiej ilości tłuszczu. Podajemy z ulubionymi dodatkami i gotowe!
Smacznie i szybko! 

SMACZNEGO! :)


czwartek, 12 kwietnia 2018

#25 Muffiny pełnoziarniste z jabłkami

Na samym początku chciałbym zaprosić na świeżo otwartego, mojego instagrama, na którym wcześniej dowiecie się co ciekawego można zrobić na obiad. Tam również pokazuję swoje podróże kulinarne. Nazwa to @tasteofimagination

Ostatnimi czasy wróciła moja miłość do wszelkiego rodzaju babeczek. Kiedy wczoraj dowiedziałem się, że niebawem mają wpaść do mnie goście, to musiałem coś szybko wymyślić. Ze składników, które raczej każdy ma w swoim domu, zrobiłem pyszne, słodkie i wilgotne muffiny z jabłkami!

Z podanych proporcji wychodzi ok. 18-20 babeczek (wszystkie zniknęły w jeden wieczór) :)

Będziemy potrzebowali:

  • 250g mąki pełnoziarnistej żytniej (pszenna też się nadaje)
  • 2 duże jabłka
  • 250ml mleka
  • 2 duże lub 3 małe jaja
  • 120ml oleju 
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • cynamon
Jabłka dokładnie myjemy, nie obieramy, kroimy w małą kostkę.W jednej misce mieszamy ze sobą mąkę, proszek, cukier i cynamon. W drugiej misce łączymy mleko, jajka i olej. Następnie miksujemy bardzo krótko ze sobą mokre i suche składniki. Dodajemy jabłka i całość mieszamy już łyżką.

Foremkę do babeczek wykładamy papierowymi papilotkami i nakładamy ciasta do 3/4 wysokości foremki.

Pieczemy około 25 minut w 200 stopniach. 
Ciepłe posypujemy cukrem pudrem lub schłodzone polewamy lukrem.

SMACZNEGO! :) 


wtorek, 10 kwietnia 2018

#24 Chłodnik z buraka

Nastał ten czas, kiedy z domu można wyjść bez kurtki, spacerować bez końca i cieszyć się życiem! Dlaczego? Bo jest bardzo ciepło. Jako że jestem osobą, która często narzeka, gdy jest za gorąco, uwielbiam chłodne potrawy i przekąski. Dlatego gdy jeszcze nie ma botwinki w sklepach, postawiłem na buraki i zrobiłem pierwszy w tym roku chłodnik.

Chłodnik jest świetnym rozwiązaniem, gdy w lodówce mamy pozostałości z nabiału np. maślanki, kefiry, mleko, jogurty...

Na 6-7 porcji potrzebujemy:

  • 3 duże buraki*
  • pół zielonego długiego ogórka lub kilka gruntowych
  • 7-8 rzodkiewek
  • pęczek szczypiorku
  • pęczek koperku
  • litr produktów mlecznych (w moim przypadku jogurt, maślanka i mleko)
  • 1,5 szklanki wody
  • sól, pieprz 
* Buraki możemy kupić surowe i ugotować. W tym wypadku buraki dokładnie myjemy, zalewamy wodą w garnku tak, aby były przykryte i gotujemy do momentu, aż przy wbijaniu widelca będzie on wchodził gładko. Później buraki studzimy i obieramy. Ja wypróbowałem ugotowane już i zapakowane próżniowo buraki z Lidla i wg mnie są świetne!

Ugotowane i obrane buraki kroimy w kostkę. Ogórki obieramy, przekrawamy na pół, wydrążamy nasiona i również kroimy w kostkę i dodajemy do buraka. Rzodkiewkę myjemy, kroimy w ćwierć plastry. Szczypiorek i koperek myjemy i drobno siekamy. Wszystkie warzywa zalewamy naszym nabiałem, dodajemy wodę, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. 

Wkładamy minimum godzinę do lodówki, ponieważ chłodnik, jak sama nazwa wskazuje, najlepiej smakuje gdy jest bardzo chłodny.

SMACZNEGO! :)



sobota, 7 kwietnia 2018

#23 Muffiny cytrynowe

Okres wielkanocny pochłonął mnie tak bardzo, że zapomniałem o blogu i oddałem się innym sprawom. Całe szczęście, niektóre potrawy wielkanocne można przygotowywać również poza tym świętami. Idealnie sprawdzą się właśnie cytrynowe babeczki!

Na 14-15 sztuk potrzebujemy:

  • 200g masła
  • 4 jaja
  • 150g cukru
  • 200g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • sok z jednej cytryny
Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę. Następnie dodajemy po jednym jajku, ucieramy na wolnych obrotach. Wlewamy sok z cytryny (nie zwracamy uwagi na konsystencję masy, sok z cytryny może zaburzyć trochę harmonię i masa się lekko zważy). Dodajemy stopniowo mąkę i niezbyt długo miksujemy, do połączenia składników.

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, wykładamy formę do babeczek papierowymi papilotkami i nakładamy ciasta do ok 3/4 wysokości foremki. Pieczemy ok. 25 minut.

Idealnie sprawdzi się do babeczek klasyczny lukier, na który będziemy potrzebowali:
  • 120g cukru pudru
  • 3 łyżki soku z cytryny
Dokładnie mieszamy. Polewamy schłodzone babeczki. Można dodatkowo udekorować kolorową posypką.



SMACZNEGO! :)